Przejmujące rozważania Drogi krzyżowej, w których autor, Wincenty Łaszewski oddaje głos Maryi. Całą Pasję oglądamy Jej oczami - oczami Matki, która odprowadza na śmierć swego jedynego Syna. Ona jako jedyna nie była obojętnym widzem.
Modlitewnik uzupełniają zdjęcia rzeźb Drogi Krzyżowej dłuta Anny Grocholskiej, z Sanktuarium Św. Ojca Papczyńskiego na Mariankach. W tym monumentalnym dziele romańska rzeźba spotyka się z przepięknem polskich przydrożnych kapliczek, pomagając w kontemplacji rozważań pasyjnych.
Jeśli zdecydujesz się wyruszyć wraz ze Mną na Kalwarię, usłyszysz ode mnie niemało niełatwych i gorzkich słów. Droga Krzyżowa mojego Syna nie była łagodnym przedstawieniem. W drodze na Golgotę zabrakło kadzideł, kościoła wypełnionego pobożnym tłumem, nad którym podnosiłby się łagodny dźwięk organów.
Mojemu Syneczkowi towarzyszył w Drodze Krzyżowej wrzask oprawców i bezgraniczna nienawiść. W tle pojawiał się tupot kroków obojętnych przechodniów, spieszących do rutynowych zajęć i zadziorny zgiełk targowiska. Na trasie kaźni tylko jedna dziewczyna nie zaśmiewała się z upadku mojego Syneczka i odważyła się otrzeć Mu twarz z potu, krwi
i plwocin podnieconego tłumu.
Zostań ze Mną, nie odwracaj głowy, nie uciekaj. Wytrzymaj wraz ze Mną do końca. Uklęknij przed tajemnicą cierpienia mego Syna. Przed tajemnicą Jego miłości, która nie cofnie się przed żadnym poświęceniem, byle uratować twoją duszę.
Może wreszcie zrozumiesz, że śmierć Mojego Syneczka, to także bolesna tajemnica Twojego grzechu…