366 obiadów (Księży młyn dom wydawniczy michał koliński)

nawet jeśli umiecie gotować i lubicie kuchnię tradycyjną, to… tak jeszcze nie gotowaliście!

To nie czcze słowa – książka, którą właśnie trzymacie w dłoniach, w okresie przedwojennym stała w domu każdej ceniącej się gospodyni, a nazwisko Marii Gruszeckiej podnosiło się w pomieszczeniach kuchennych niczym prawidłowy duch opiekuńczy. (…) napisałam tę książkę w celu zaradzenia rzeczywistym potrzebom – deklarowała Gruszecka w przedmowie do 366 obiadów. Jej misja była szlachetna i narodowa – nauczyć Polaków, jak gotować smacznie i zdrowo bez pomocy służby oraz zapoznać ich z oryginalnymi recepturami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Była jedną z pierwszych polskich autorek, które dostrzegły, jak ważne dla zachowania poprawnego funkcjonowania organizmu jest przestrzeganie zasad związanych z przygotowywaniem i przechowywaniem żywności oraz racjonalnym odżywianiem. W książce 366 obiadów znajdziemy przepisy m.in. Na zupy, potrawy z drobiu, wołowiny, cielęciny, wieprzowiny, baraniny, dziczyzny, ryb i raków. Usatysfakcjonowani będą także amatorzy pierogów, galaret, naleśników i sałatek. Choć w czasach Gruszeckiej wegetarianizm uznawano za zbyteczną fanaberię, w istotnie urozmaiconym menu przewidziała ona też miejsce dla ryżu i warzyw. Wśród receptur nie mogło zabraknąć tych na słodkości i napoje – od kompotów po nalewki.

____________________________

Niniejsze wydanie książki zostało opracowane na podstawie edycji z 1930 roku.