Blaise Pascal (1623-62) - francuski filozof, etyk, teolog, ale także wybitny matematyk i fizyk. Prowincjałki są obok Myśli najważniejszym z filozoficznych dokonań Pascala. Napisane z pobudek religijnych dzieło ma formę 18 listów, w których autor prezentuje racje jansenistów w ich sporze z jezuitami.
Szczególne znaczenie ma w tym dziele, a zarazem w tym sporze rozróżnienie na łaskę skuteczną i wystarczającą, wokół którego to rozróżnienia toczył się ów spór. Lecz Pascal atakuje jezuitów także z powodów etycznych, jako tych którzy na zbyt dużo pozwalają grzesznikom.
Ta krytyka uderzała w pewnym sensie w samą instytucję Kościoła, nic dziwnego, że w 1660 roku Prowincjałki zostały zakazane (Ludwik XIV nakazał ich spalenie). Jak pisze Leszek Kołakowski W sporze Pascala z jezuitami uderza paradoksalny charakter obu stanowisk.
Chodzi w tym sporze o to samo, o co chodzi we wszystkich sporach ideologicznych na obszarze całej historii chrześcijaństwa - o stosunek między skończonym światem doświadczenia, a światem nadprzyrodzonym (...) Czy naturalny nasz rozum potrafi przekroczyć granice swojego świata i zdobyć samowiedzę o sprawach boskich, czy także ma zamilknąć w pokornym bezruchu i ukorzyć się przed tym, co mu się musi jawić jako niemożliwe, a zarazem ponad wszelką wątpliwość pewne$1021 Zaiste, moi Ojcowie, obszerna jest różnica między natrząsaniem się z religii, a natrząsaniem się z tych, którzy ją kalają swoimi niedorzecznymi rojeniami.
Byłoby bezbożnością nie posiadać szacunku dla prawd, które nam odsłonił Duch boży; ale byłoby również bezbożnością nie posiadać wzgardy dla fałszów, które przeciwstawia im duch człowieczy. Skoro, moi Ojcowie, zmuszacie mnie, abym się wdał w tę rozprawę, chciejcie zważyć, iż, tak jak prawdy chrześcijańskie godne są miłości i szacunku, tak znowuż przeciwne im błędy godne są wzgardy i nienawiści.
Prawdy naszej religii mają dwie rzeczy: boską piękność, która daje im powab,, a także święty majestat który daje im czcigodność; równie i w błędach tkwią dwie rzeczy: bezbożność, dla której są one ohydne, i głupota dla której są śmieszne.
Dlatego święci posiadają dla prawdy to podwójne uczucie: miłości i czci; i cała mądrość ich zamyka się między czcią, która jest jej początkiem, a miłością która jest jej celem; i tak samo znowuż dla błędu mają ci święci to podwójne uczucie nienawiści i wzgardy, i żarliwość ich jednocześnie stara się odeprzeć z siłą niegodziwość bezbożników, jak pognębić śmiechem ich niedorzeczność i szaleństwo.