Przesłany mi do recenzji wydawniczej tom XI zatytułowany Meteorologia i astronomia. Czas. Barwy jest kolejną świetną publikacją zasłużonej lubelskiej Badaczki. Jednocześnie poziom merytoryczny, jak i cała procedura metodologiczna tego tomu są najwyższej naukowej próby i skupiają w sobie najlepsze tradycje polskiej dialektologii. []. Nie można z tym dziełem polemizować, nie można w niczym postulować jego poprawiania, bo według mojej oceny jest to dzieło nieprzeciętne, dzieło wyśmienicie wypełniające aż kilka funkcji, co jest rzadkością w pracach naukowych.
Najważniejsza jest funkcja naukowa, tom ten to obfity wkład w pomnożenie naszej wiedzy językoznawczej, stanowi bowiem idealne rozpoznanie kolejnego pola semantycznego realizowanego poprzez gwary lubelskie, a polem tym jest Meteorologia i astronomia. Czas i kolory. Widoczna jest funkcja metodologiczna, jest to precyzyjna, świetnie sprawdzona propozycja procedury badawczej, której celem jest opracowywanie słowników gwarowych przynoszących ważne dane z ginącego już bezpowrotnie uniwersum językowo-kulturowego polskiej wsi. Podstawowa funkcja społeczna tego słownika zamyka się w stwierdzeniu, iż jest on ważny z kilku względów dla społeczności lokalnej, po pierwsze dlatego, iż kapitalnie łączy tę społeczność, wskazując na jej dziedzictwo językowe i kulturowe, po wtóre, jest perfekcyjnym podręcznikiem edukacji regionalnej, tak ważnej w dzisiejszej Europie, po trzecie, ukazuje uczestnictwo Lubelszczyzny w polskim dziedzictwie językowym i kulturowym.
Z recenzji prof. Dra hab. Kazimierza Ożoga, Uniwersytet Rzeszowski