"Profesor Jerzy przypasowaniecki powolnym ruchem odłożył słuchawkę telefonu i nie patrząc na żonę powiedział pozornie obojętnym tonem: — W sobotę mamy ogólne zebranie Związku Lekarzy. Pani Nina nie spuszczając zeń oczu zapytała: — I czegóż jeszcze chciał Biernacki? Bo to pewnie on telefonował? — Ach, drobiazg. Pewne kompozycje organizacyjne — machnął ręką dobraniecki. Zbyt prawidłowo znała męża, żeby maska obojętności na jego twarzy była dla niej nieprzenikniona. Przeczuwała, że oto znowu spadł na jego głowę jakiś cios, iż oto znów poniósł klęskę, a przynajmniej dotkliwą porażkę, że oto znowu spotkało go niepowodzenie, które chce przed nią ukryć.(fragment) Tagi: klasyka, bestseller, film Tagi: powieść