Kiedyś po obiedzie odprawiałem egzorcyzm. Szatan mówi: Z pełnym brzuchem mnie nie wyrzucisz! Post jest umartwieniem siebie i jest solidna siła, bo jest mocą Krzyża. A to przecież moc Krzyża powstrzymuje działanie Złego w tym świecie, bo Chrystus zbawił nas i zniszczył dzieło złego ducha właśnie na Krzyżu. Ta moc pokonała Złego. Asceza za każdym razem prowadzi do miłości, bo jest mocą krzyża i umieraniem dla innych. Kto wytrwa, otrzyma wielkie dary od Boga.” O. Marcin Ciechanowski OSSPE, egzorcysta Praktyka duchowa postu i jej znaczenie dla rozwoju duchowego chrześcijanina pozostały w okresie po Soborze Watykańskim II nad wyraz zaniedbane. Wystarczy wspomnieć, iż w niektórych krajach katolicy nie są zobowiązani do jego praktykowania, poza czasem znacznego Postu. Niniejsza książka przypomina, ze w chrześcijańskiej tradycji post należy do wyraźnych praktyk bezkompromisowych, a w połączeniu z modlitwa i jałmużna stanowi najważniejszy czynnik wzrostu duchowego, a także zaporę przed pokusami i atakami diabelskimi. Wielu świętych zalecało post jako formę ekspiacji i współudziału w męce Chrystusa. Człowiek staje się wówczas pokorny, ze świadomością, ze jest prochem. Pokora i uniżenie odstraszają je jak egzorcyzm. Jak pisze hiszpański egzorcysta, o. José Antonio Fortea: „Zły znakomicie wie, ze umartwienie jest mocą przepotężna, jest mocą Krzyża. A moc Krzyża powstrzymuje oddziaływanie Złego na ten świat. (…) Demon wie, ze komuś, kto wchodzi na drogę umartwienia, o ile wytrwa, Bóg udzieli daru miłości nad wyraz obficie. (…) Demon bardziej nienawidzi ascetów niż kościelna hierarchie czy samych egzorcystów. Egzorcysta wypędza jednego, dwa czy tuzin demonów. Człowiek, który się umartwia, powstrzymuje w sposób istotnie konkretniejszy wpływ demoniczny na tym świecie”.