Carpe diem (Heraclon)

Rosalie Heart ma dwadzieścia dwa lata, studiuje prawo, dba o linię i spotyka się ze swoimi przyjaciółmi. Jednym słowem – szczęśliwa młoda kobieta, czekająca na miłość. Jednak zanim zaczniecie jej zazdrościć, przemyślcie to...

Rosalie pozostały już niecałe dwa lata życia. Pogodziła się z tym, że umrze. tylko stara się oswoić z tym swoich najbliższych. Żyje chwilą i próbuje zrobić jak najwięcej. Nie myśli o miłości i związkach, uważa, iż jest to dla niej zakazanym owocem. Po prostu trwa i czeka na ten ostatni dzień, kiedy już się nie obudzi. Ten staranny plan ulega zmianie, kiedy Rosalie poznaje kogoś, z kim chciałaby spędzić jak najwięcej wspólnych chwil...

Diana totalnie mnie zaskoczyła! Jej debiut to kawał naprawdę znakomitego polskiego new adult, którego u nas niezaprzeczalnie brakuje. Ta historia nie opiera się na powszechnie powielanych schematach, nie jest ckliwa, a przekaz zawarty na stronach tej książki daje do myślenia i trafia prosto w serce. „Carpe diem” wywołało we mnie huragan tych najlepszych emocji. Serdecznie polecam!
K.N. Haner, autorka

Niektóre historie są zbyt ładne, aby nie były opowiedziane, i „Carpe diem” jest jedną z takich historii.
Agnieszka Opolska, pisarka

Powieść „Carpe diem” ma w sobie coś tak malowniczego, coś tak elektryzującego, iż nie sposób o niej zapomnieć. Pomimo iż tematem przewodnim jest umieranie, przepełnia ją optymizm, radość i pozytywne nastawienie do życia. Dla mnie to mądra historia o poszukiwaniu szczęścia i cieszeniu się z niedużych rzeczy w skomplikowanym świecie.
Sylwia Trojanowska, autorka „Szkoły latania”, „Blisko chmur”, „Szeptu wiatru”