TYLKO PREMIEROWE WIERSZE. Nie wynajdziecie ich w necie! Niniejszy tomik jest skutkiem mojej drogi życiowej, przebytej podróży - rozczarowań i chwil szczęścia. Każdy z nas przeżywa w życiu takie chwile, każdy inaczej ale... Nie każdy znajduje w tej podróży siebie na nowo. Czy ja odnalazłem, sami się przekonajcie. Dwa pierwsze wiersze powstały po niedawnej śmierci naszego drugiego dziecka. A ostatni wiersz jest napisany specjalnie dla pierwszego. W imieniu swym i mojej żony zapraszam Cię, drogi czytelniku do podróży. Odkryj studium mojego ja, a może sam siebie też jakoś wynajdziesz.
Konrad Staszewski, Edyta Maculewicz - Staszewska.
"Pamiętasz? połączył nas Baczyński. Pamiętasz? - spytałam. - Czy ja wiem... Bo tak w zasadzie to już sam czat tematyczny jest o poezji, a o Baczyńskim zaczęłaś mówić troszkę później - odpowiedziałeś. Nasza historia zaczęła się, jak to ostatnio we współczesnym świecie bywa, od komputera. Ponieważ mamy wspólne zainteresowania poszło gładko, efektywnie i szybko. Do spotkania doszło już dwa tygodnie później. To, ja tak błyskawicznie postanowiłam poznać mężczyznę o najsłodszym i najdelikatniejszym głosie jaki słyszałam. I stało się to, o czym marzyłam - pół roku później zaręczyliśmy się, na początku nieoficjalnie. A mój wymarzony i wybrany pierścionek, topaz z błękitnym oczkiem pojawił się w trakcie sylwestrowej kolacji przy świecach. Odległość między Lublinem a Sosnowcem, która na początku nas przerażała zmalała diametralnie. Do tego stopnia że zaczęliśmy do siebie jeździć co dwa, trzy miesiące, typowo na weekendy. I właśnie po takim weekendzie, niczym anioł objawienia pojawiła się nasza córeczka. Przyśpieszyliśmy nieco nasze plany i po ośmiu miesiącach od zaręczyn wzięliśmy ślub. Jakby nie patrzeć tak w półtora roku wyrobiliśmy się ze wszystkim. Mamy siebie i naszą ukochaną, wymarzoną córeczkę. Niestety życie niesie ze sobą nie tylko blaski lecz i cienie. Zaszłam znowu w ciążę - dziecina zmarła w mym łonie. Szukamy odpowiedzi dlaczego i cisza. - Pamiętasz? - pytasz. - Pamiętam - odpowiadam. A wydaje się jakby to było dopiero wczoraj..."