„Paweł ostrożnie wyswobodził się z jej objęć i odwrócił w stronę twarzy Marty. Nachylił się i poczekał na jej nieme przyzwolenie. Przymknęła delikatnie oczy i otworzyła lekko usta na znak zgody. Dotknął ich niepewnie kciukiem i przejechał po nich, aż westchnęła. Za palcem podążyły usta. Musnął łagodnie, jakby nie chciał jej spłoszyć. Dotykał ją tak raz za razem, aż sama wyciągnęła język i nim go dotknęła. Chciał się na nią rzucić po wielu tygodniach marzeń o niej i jej dotyku. Choć zwykle marzył o wybaczeniu. Czuł się jak smarkacz, który nie wie, co zrobić i jak daleko może się posunąć, a równocześnie podniecenie rozrywało mu spodnie. Otarł się o nią. Musiała je czuć. I czuła. Sprawiło jej przyjemność, iż tak na niego działa. Że zaledwie chwila jej bliskości sprawiła, że był już gotowy."
Paweł zawiódł Martę i jej zaufanie. Zdradził ją z jej przyjaciółką, czego szczególnie żałuje, ale nie ma mocy cofania czasu. Małżeństwo tych obojga przechodzi kryzys i choć Paweł robi wszystko, żeby Marta mu wybaczyła, nie wie, czy kobieta da mu kolejną szansę. Czy zdradę można przepracować? Czy może być ona początkiem czegoś nowego i lepszego? Jak zdrada wpływa na ludzi i jakie są jej konsekwencje? A może czasem jest niezbędna?