„– za każdym razem tyle gadasz? – rzucił, a ona parsknęła.
– A ty za każdym razem jesteś takim bucem? – odwarknęła zirytowana jego tonem. Zatrzymał się nagle, złapał ją za ramię i nachylił się tak, że prawie dotknął jej policzka nosem. Wciągnęła głęboko powietrze, pachniał lasem, niczym innym. Zapach mchu, kory, liści, deszczu. Zamarła, a gdy powietrze z jego ust owiało ciepłem jej policzek, zadrżała. Musiał to wyczuć, zacisk na ramieniu złagodniał.
– Tylko gdy podoba mi się dużo za młoda kobieta – odpowiedział cicho, a potem puścił ją i ruszył szybko, nie czekając, czy nadąży."
Ich dwoje: nieodgadniony mężczyzna w lesie, który powinien być dla niej zakazany. I młoda dziewczyna, której przypadkiem pomaga. Napięcie, erotyzm i zbyt spora różnica wieku. Ona dopiero wkracza w życie. On przeżył dużo, do tego jest dominujący i rewelacyjnie wie, iż Julia nie jest dla niego.
Las pachnie pożądaniem, które musi zostać ugaszone, bo wszystko pochłonie. Lato zapowiada się wilgotne i gorące, dokładnie takie, jak jej usta. Odważysz się wejść... Do lasu?