„…z góry wiem, iż to się może nie podobać. No trudno. I tak należy to zrobić".
Stasi umieściła go na liście sześćdziesięciu najmocniej niebezpiecznych polskich opozycjonistów. W duszpasterstwach akademickich, które prowadził, formujeł przestrzeń dialogu bezcenną w czasach PRL-u. Po 1989 roku nie przestał głosić Ewangelii wolności. Do dziś płaci za to wysoką cenę.
Odważna, inteligentna publicystyka o. Ludwika Wiśniewskiego prezentuje, w jaki sposób myśli człowiek wolny, wierzący, że „tylko prawda nas wyzwoli". Najwcześniejszy artykuł pochodzi z 1960 roku, gdy jego autor był młodym klerykiem. Ostatni, napisany w 2017 roku, odnosi się do najbardziej aktualnych problemów Polski i Kościoła.
O ile ateizm wojujący jednostek, czy nawet całych grup (…) nie jest jeszcze dla społeczeństwa tragedią, o tyle ateizm wojujący państwa trzeba uznać za tragizm dla tego państwa i za tragizm dla ludzi w nim żyjących.
Z listu do Edwarda Gierka
Zasada, iż „można czynić mniejsze zło, aby uniknąć pokaźniejszego" musi być wyrzucona poza burtę naszej świadomości, jeśli chcemy przetrwać jako społeczeństwo i jako Naród. Nie jest bowiem wykluczone, że za jakiś czas znowu zjawi się zbawca i zechce nam zafundować „mniejsze zło".
Z listu do Adama Michnika
Obym okazał się fałszywym prorokiem: nie jest prawidłowo z polskim Kościołem. Jest obfity, barwny, imponujący – ale tak naprawdę jest nienaturalnie nadmuchany jak balon. Boję się, iż nie doceniamy zagrożeń.
Z listu do nuncjusza abp. Celestino Migliore
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM i Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.