Dostojewski pisał Opowieści właściwie poprzez całe życie. Spośród jego bohaterów sympatię budzą z zasady ludzie prości, wywodzący się z ludu, jak wieśniak Mareusz czy babuleńka z opowiadania Stuletnia. To w nich widział pisarz ostoję wartości narodu rosyjskiego - wiary, tradycji i prawości.
W Opowieściach osiągnął formę mistrzowską. Znajdując punkt wyjścia w prostej historii, niekiedy gazetowej informacji, przechodził do rozważań uniwersalnych. Zmuszał i zmusza czytelnika do zastanowienia się nad „przeklętymi wyzwaniami” egzystencji: prawdą i fałszem, dobrem i złem, atrakcyjnem i brzydotą.
Ale dobro miesza się ze złem, prawda z fałszem, piękno z brzydotą; nasza dusza lawiruje między jednym a drugim, nigdy nic nie jest czarne albo białe. I w tym właśnie jest jego nieprzemijalna siła – że bez względu na epokę zawsze odszukamy w jego prozie część prawdy o sobie, o własnej duszy.
No cóż, nieważne w jakich czasach żyjesz, po tak uniwersalną klasykę niezmiennie warto sięgać.