Edward Collins jest charyzmatyczny, piekielnie bogaty i nieziemsko przystojny. Seksowny, można by rzec, gdyby nie to, iż takie słowo nie nadaje się do bożego posłańca, jakiego widzą w nim setki tysięcy entuzjastów Kościoła, na którego czele stoi. Sam Collins uważa się za syna Boga. I od wiernych oczekuje bezwzględnego oddania. Nie tylko duchowego. Interesują go także ich majątki... I ciała, zwłaszcza jeżeli należą do młodych, interesujących wyznawczyń.
Tak, Edward Collins nie jest aniołem miłosierdzia, ale pozbawionym skrupułów i moralności manipulatorem. Gdy na jego drodze stanie troje ludzi - Jason Lambert, szeryf z hrabstwa Utah prowadzący śledztwo w sprawie sekty, a także siostry Rebeka i Rozalie Winston, które łączy z Collinsem wspólna przeszłość - losy całej czwórki splotą się w iście piekielny węzeł, pełen przemocy, pożądania, seksu i mrocznych sekretów. Kto z nich dostąpi zbawienia za grzechy, a kto zostanie potępiony na wieczność?
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość