Idąc nocą opustoszałą ulicą czujemy niepokój i strach, jednak nasze obawy rozpraszają się, gdy zerkamy na rozświetlone okna mijanych budynków.
Światła rozpraszają mrok, przyciągają spojrzenie i dają poczucie bezpieczeństwa. Dają pewność, iż ktoś jest w pobliżu. Zdaje się, iż na wyciągniecie ręki. Za szybą. Tak blisko, a zarazem tak daleko. Nie znamy jego życia, nie znamy jego uczuć, jednak ten ktoś, tak jak i my, tęskni, kocha, cierpi. Jest człowiekiem.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie sekrety kryją się za tymi oknami? Czy chcieliście poznać historie osób oddzielonych od nas cienką, szklaną taflą?
Matka, Żona, Ono, Bóg to cztery okna skrywające historie czworga zwykłych ludzi, opowiedziane w formie wewnętrznego monologu każdego z bohaterów. Bolesne, tragiczne, poruszające. Dające czytelnikowi pole do przemyśleń. Jak sami postąpilibyśmy w podobnej sytuacji? Czy potrafilibyśmy wybaczyć, zrozumieć? A może dokonalibyśmy innego wyboru niż bohaterowie? Kto zasługuje na miłość i czy są jakieś jej granice? Czy można poświęcić wszystko, a może warto czasem okazać się egoistą?