Poruszająca opowieść o dziewczynie, której taniec przeniesie cię do innego świata
Od początku życia Ludmiły jej niezwykła romska uroda jest powodem tragicznych w skutkach pomyłek. Sołtys, przekonany o zdradzie małżonki, nie zamierza uznać dziecka i wyrzuca jej matkę z domu, skazując ją na pewną śmierć. Dopiero gdy dostrzega znamię na ciele córki, zdaje sobie sprawę ze swojej pomyłki i nieszczęścia, jakie sprowadził na siebie i swoją rodzinę. Z czasem dziewczynka coraz wyraźniej zdradza oznaki unikatowego talentu akrobatycznego. Eksponuje ją coś jeszcze – enigmatyczne sny. Czy to dzięki nim uda jej się przetrwać nadciągającą wojenną zawieruchę?
Stanisław usłyszał płacz dziecka i oszołomiony udał się w jego kierunku.
Dziewczynka patrzyła na niego czarnymi, lekko skośnymi oczkami. Twarzyczka córki była śliczna, ale i powagę jakąś w niej zobaczył. Odwinął prześcieradło, w które ją owinięto, i zobaczył znamię, takie same jak jego, tylko mniejsze.
– Ludzie, straszna pomyłka się stała! Moja żona niewinnie przeze mnie umarła. Jej śmierć moim grzechem na za każdym razem już będzie. A to moja córka jest! – powiedział głośno, żeby wszyscy jego słowa usłyszeli.
Ściągnął koszulę i pokazał wszystkim znak, jaki od zawsze miał i którego się tak długo wstydził. Potem kazał im córkę obejrzeć i jej znamię z jego porównać.
Ludziska dziwowali się wyjątkowo.
To córka sołtysa była, to pewne. Taki sam znak mają, lecz dlaczego taka inna jest, tego pojąć nie potrafili.
Wanda Nawrocka
Urodziła się w 1962 roku w Wojcieszowie, miasteczku położonym w Górach Kaczawskich. W Jeleniej Górze ukończyła Policealne Studium Ekonomiczne. Od trzydziestu lat mieszka w Lubinie. Jest miłośniczą literatury i pasjonatką sztuki.
Powieść Tańcząca ze snami jest jej debiutem literackim.