Tej zimy zejdzie lawina... Śmiechu! Kornelia Trzpiot, dość leciwa dama, podczas wieczerzy wigilijnej informuje rodzinie, iż do szczęścia, zarówno doczesnego, jak i wiekuistego, konieczny jest jej wyłącznie herb.
Nikt z osób zgromadzonych przy stole nie zdaje sobie sprawy, że jest to głęboko przemyślana strategia naprawiania relacji rodzinnych, uknuta poprzez Kornelię i jej przyjaciela proboszcz w noc przed pierwszymi roratami.
Rodzina bowiem stara się ukryć przed seniorką rodu rozmaite sekrety. Lecz Kornelia widzi wszystko. Herb jest tylko pretekstem. Najważniejsze jest to,połączyć na nowo nieco rozsypującą się rodzinę. Bo to w rodzinie tak naprawdę jest siła.
A resztę da się załatwić, także tytuł szlachecki... Uroczy rodzinny galimatias. Będziecie się śmiać i fantastycznie bawić! To jedna z tych książek Magdaleny, które lubię najmocniej! Alek Rogoziński