Wyobraźnia zbiorowa narodu zależy od jego znajomości historii. Jest ona przez wieki kształtowana z pokolenia na pokolenie. Bez historii nie da się zrozumieć współczesnych dziejów narodu. Podobnie nie można pojąć stosunków pomiędzy narodami, bez wglądu w ich historię. Dlatego istotne jest, żeby każdy naród znał swoją własną historię, lecz nie zawsze tak jest. Niniejsza publikacja jest próbą opracowania na podstawie źródeł historycznych i literackich martyrologii Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, spowodowanej zbrodniczą działalnością ukraińskich nacjonalistów. Stąd wziął się tytuł opracowania: Golgota Polaków na Kresach. Realia i literatura błyskotliwa. Należy on do tzw. „tematów skomplikowanych”. Z różnorodnych powodów jest bowiem rzadko podejmowany, a nawet niejednokrotnie tłamszony. Pomiędzy innymi dlatego, że jest on uwielbiany za niepoprawny politycznie. Wielu badaczy nie chce go realizować, gdyż zmierzając do prawdy o ludobójstwie, może narazić się władzom, części elit i innym środowiskom. To są główne powody omijania tematów niewygodnych dla władz III Rzeczypospolitej. Temu zagadnieniu, które sięga wymiarów hekatomby, poświęcona jest niniejsza publikacja. Traktuje ona o traumatycznych wydarzeniach, jakie określa się słowem genocidum atrox. Miały one miejsce na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w okresie II wojny światowej. Ten tragiczny fenomen znalazł odzwierciedlenie na kartach historii. Czerpie z niego inspiracje także literatura błyskotliwa, zwana kresową. Analizując utwory literackie, pomijano ich walory artystyczne, koncentrując się typowo na historii i istocie zjawisk i procesów społecznych. Dlatego również została podjęta próba porównania rzeczywistości historycznej z literacką. Temat jest aktualny i nieomal dziewiczy, nie zajmowano się nim bowiem w okresie rządów komunistycznych. O ukazanie tragicznej historii nie zadbały dodatkowo władze ani elity opiniotwórcze III Rzeczypospolitej. Nadal nie upominają się one o prawdę dotyczącą dziejów narodu i nie dążą do potępienia zbrodni dokonanej przez ukraińskie siły nacjonalistyczne. Ukraina zaś gloryfikuje morderców bezbronnej, cywilnej ludności polskiej, stawiając im niemal w każdym miejscu „spiżowe” pomniki, co skutkuje tym, że kaci są uważani za herosów, a prawdziwi bohaterowie pozostają nieznani. Dlatego wyraźne jest, żeby o ludobójstwie Polaków z rąk ukraińskich nacjonalistów pisać i mówić jak najwięcej, z różnorodnych perspektyw, żeby naród polski znał własną historię, a Polacy oczyścili z zakłamania swą świadomość i tożsamość narodową.