Paweł Janczura przeżywa makabryczne katharsis, które wprowadza go na drogę przełomowych zbrodni. Ekstaza płynąca z zabijania przeradza się w strach, gdy pan dowiaduje się, że nieomal sam nie został ofiarą innego seryjnego mordercy i kanibala działającego w tym samym, spokojnym i cichym miasteczku - Trzebuni. Tymczasem lokalni policjanci odkrywają kolejne ludzkie szczątki świadczące o niewyobrażalnym bestialstwie sprawcy. Ani oni, ani mieszkańcy, nie wiedzą tylko, iż prawdziwa plejada okropieństw ma dopiero nadejść.