Prawdziwe wybaczenie i miłość przychodzą z chwilą, gdy się ich nie spodziewasz.
Mimo że Kordian Radecki wzbudza jej zainteresowanie, Nina nawiązuje romans z kolegą z pracy. Mężczyzny to nie zraża i wciąż subtelnie ją adoruje. Ona jednak trzyma go na dystans, choć włącza do grona przyjaciół, z którymi często się spotyka.
Pracodawca Niny postanawia otworzyć filię przedsiębiorstwa i wysyła Ninę wraz z Kordianem na rekonesans do Szczecina. Oboje pracowicie spędzają tam czas, a któregoś wieczoru dochodzi pomiędzy nimi do szczerej rozmowy, w wyniku której obiecują sobie żyć w przyjaźni.
Kiedy Kordian zaprasza Ninę do swej pracowni, ta z przerażeniem odkrywa, że na wszelkich namalowanych poprzez niego płótnach widnieje jej wizerunek.
Edyta Świętek po raz kolejny zabiera nas w podróż pełną magii, miłosnych rozterek i życia namalowanego całą paletą kolorów. Autorka udowadnia ponadto, iż prawdziwe przeznaczenie odnajdzie drogę do naszego życia wcześniej czy później. To historia w ciekawym stylu, obok której nie można przejść obojętnie.
Justyna Leśniewicz, Książko, miłości moja