Jest to opowieść o czasach przeszłych, dawno zapomnianych. Skupiając się na dawnych zwyczajach, które czasem w trochę zmienionej formie przetrwały do dzisiaj, starałem się opisać dawne życie. Wplotłem w opowiadanie też mowę śląską, język dawny Ślązaków, który przetrwał wśród ludu, mimo najróżniejszych zawirowań historycznych, ubogacając się słowami innych nacji.
Jest to książka o historii pewnej miejscowości. Mogła być taka albo inna, jak historia wielu innych miejscowości zakładanych w średniowieczu. Książka nie jest podręcznikiem do historii. Wyszukacie w niej lokalne legendy, opowiadania o Byjrenweckerze – wybudzaczu niedźwiedzi, Utopcu – stworze wodnym, o wiedźmach i czarownicach. Opowieści o życiu w przeciętniewiecznym mieście i na dworze książęcym
Należy wspomnieć również o wielkim historyku śląskim, Augustynie Weltzlu, proboszczu parafii w Tworkowie, który w roku 1888 wydał książkę „Geschichte der Stadt, Herrschaft und ehemalige Festung Cosel”. Umieścił w niej krótką informację historyczną o akcie nadania ziemi Mikołajowi von Libischau poprzez księcia oleśnickiego i kozielskiego Konrada II. Fragment ten stał się inspiracją do napisania tego opowiadania. Zbieżność zachowań i jakiekolwiek podobieństwo osób i imion jest zupełnie przypadkowe.
Fabuła napisana po polsku, dialogi po śląsku.