Rodzinna codzienność z przymrużeniem oka.
Wychowywanie dziesięciolatka to nie bułka z masłem… W drugim tomie zapisków z życia rodzinnego Ewelina Gierasimiuk-Merta z właściwą sobie wrażliwością i humorem opowiada o perypetiach związanych z macierzyństwem. Nietuzinkowa pasja jej syna, Miłosza, powoduje, iż w ich domu pojawiają się kolejne zwierzaki: kot, wąż, szczury i… tabuny mrówek. Zabawne anegdoty z życia rodzinnego przeplatane są słodko-gorzkimi refleksjami autorki dotyczącymi miłości rodzicielskiej i małżeńskiej, własnych słabości, ograniczeń i umiejętności radzenia sobie z nimi. Przekonajcie się, jak niezwykła może być zwykła rodzinna codzienność!
– Mamo! Tato! W moim pokoju jest mysz! – Wrzask jak z horroru z sąsiedniej sypialni.
– Jaka mysz? Miłosz, to tylko Tofik znów coś wymyślił – uspokaja synka tatuś, któremu ani w głowie wstać i popędzić na ratunek dziecku.
– Skąd wiesz, że nie mysz? – włączam się w dyskusję, nieelastyczniejąc ze strachu na swej połowie małżeńskiego łóżka. A jeśli szczur…? Idź, zobacz.
(…)
Po odsunięciu regału od strony, którą jednoznacznie wskazywał kot, zagadka się wyjaśnia. Żadna mysz, żaden szczur ani w ogóle żaden gryzoń. Nic, w co trzeba aby walić klapkiem. To tylko zwinięty w spiralę wąż, głuchy na miauknięcia kota, a tym bardziej na ludzką mowę…
Ewelina Gierasimiuk-Merta
Urodziła się w 1979 roku, studiowała na kilku uczelniach wyższych. Zawodowo zajmuje się krzewieniem wiedzy z zakresu filologii angielskiej, geografii i ochrony środowiska, a także wychowania do życia w rodzinie. Razem z jedenastoletnim synem Miłoszem i mężem ultramaratończykiem mieszka w domu na wzgórzu w Nowym Targu. Jest amatorką biegania, podróży i nałogową pożeraczką słodyczy.