„Doktor filozofii na prowincji” to pierwsza powieść autorstwa Bolesława Prusa, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej literatury pozytywizmu i współtwórcy realizmu.
“Pan Diogenes był człowiekiem zbyt liberalnym, by wierzyć w sny; na nieszczęście, wierzył w swój własny system filozoficzny, na dnie którego pomiędzy innemi leżał pewnik, iż idea (substancja miljon razy delikatniejsza od wodoru) może pod wpływem silnej woli skrystalizować się w fakt zewnętrzny albo wewnętrzny. I tak: pan Diogenes jako żywo nigdy nie był w Berlinie; ponieważ jednak od kilkunastu lat pielęgnował ideę bytności swojej w Berlinie, ostatecznie więc skrystalizował ją w sobie tak, że o ulicach, pałacach i placach, a nadewszystko o uniwersytecie berlińskim, rozprawiał jak o rzeczach własnemi oczami widzianych i własnemi rękami dotykanych. Wiedząc o tem, pan Diogenes sprawiedliwie mógł się obawiać, żeby jego, dość zresztą nieokreślone idee o trychinach nie skrystalizowały się w prawdziwe trychiny, albo jakiś inny tak dla jego osoby, jak i dla ogółu niepomyślny wypadek.”