nad wyraz długo sam – ze zwykłego niemyślenia, przyznam – byłem jedną z licznych ofiar mitu, że nauka nie ma nic do powiedzenia na temat moralności. Moralny pejzaż wszystko zmienił. Mam nadzieję, że podobną przemianę wywoła także u filozofów. Filozofowie umysłu chyba wreszcie wiedzą, iż nie uciekną przed neuronaukami, a najlepsi z nich nauczyli się już choćby z nich korzystać. Sam Harris pokazał, że tą samą drogą powinni podążyć filozofowie moralności, a ich wyjątkowo długo sam – ze zwykłego niemyślenia, przyznam – byłem jedną z licznych ofiar mitu, iż nauka nie ma nic do powiedzenia na temat moralności. Moralny pejzaż wszystko zmienił. Mam nadzieję, że podobną przemianę wywoła również u filozofów. Filozofowie umysłu chyba wreszcie wiedzą, iż nie uciekną przed neuronaukami, a najlepsi z nich nauczyli się już nawet z nich korzystać. Sam Harris pokazał, iż tą samą drogą powinni podążyć filozofowie moralności, a ich świat również raptem stanie na głowie (a może wreszcie na nogach). Jeśli zaś mowa o religii i groteskowej idei, iż człowiek potrzebuje boga, aby być dobrym, to w tej sferze akurat od lat Sam Harris jest jednym z najkorzystniejszych szermierzy.
— Richard Dawkins, University of Oxford