Książka jest efektem przekonania, iż dotychczasowe syntezy historycznoliterackie dwudziestolecia międzywojennego w niedostatecznym stopniu respektują udział pisarzy młodopolskich w kształtowaniu obrazu literatury w latach 1914−1939. Opisuje zatem wojenne perypetie pisarzy starszego pokolenia, ich polityczne wybory, różne formy obrony pozycji na literackim Parnasie już w Polsce wolnej i relacje młodego pokolenia ze starszymi, którzy mieli swoje koneksje, czytelników, często sławę, byli więc dla młodych konkurencją, wyzwaniem. Opracowanie ma także intencję polemiczną: 1) ukazuje rolę pisarzy przełomu XIX i XX wieku w kształtowaniu literatury dwudziestolecia z perspektywy czytelnika, dominującego wówczas, który sięgał raczej po książkę Żeromskiego czy Reymonta niż Gombrowicza bądź Peipera; 2) choć w syntezach historycznoliterackich dwudziestolecia twórczość młodopolska funkcjonuje osobliwie: jako niechciana, lekceważona i wyszydzana; jako przypadkowa w przestrzeni zagospodarowanej przez nowoczesne formy kultury, to najpoważniejsze spory toczyły się wokół Przedwiośnia, najpopularniejszą książką były Słówka Boya-Żeleńskiego, najwyżej spomiędzy dramatów szanowano niespodziankę Rostworowskiego, i nawet w poezji także „triumfowała Młoda Polska" w postaci twórczości Leśmiana. Książka Jana Jakóbczyka przemieszcza wektory naszego rozpoznania literatury dwudziestolecia. Warto poznać te perspektywę.