Zbiór opowiadań Historie maniaków, którego pierwsze - i na dziesiątki lat jedyne - wydanie nastąpiło w 1910 roku, był prawdziwym ewenementem na tle ówczesnej literatury. Autor opisuje najróżniejsze rodzaje swoistego „wariactwa”, ukazuje ludzi z pogranicza dwóch światów – realnego i urojonego, ludzi „opętanych” obsesjami, maniami. I aczkolwiek każdy utwór ma innych bohaterów, to jednak łączy ich jedno: każdy jest „maniakiem”, ale niecodziennym i nietypowym, wymykającym się jednoznacznym psychiatrycznym kwalifikacjom i diagnozom. Na przykład, bohaterTrzeciej godziny zostaje przedsiębiorcą pogrzebowym wyłącznie w tym celu, by w wyszukanej formie i uroczystym ceremoniale wypełniać urojoną funkcję mitycznego przewoźnika zmarłych. Albo Bania doktora Lipka – treść tego utworu wypełniają ludzie chorzy psychicznie, przedstawiciele różnorodnych warstw i stanów społecznych, których łączy idea: razem tworzą oddział żołnierzy zwany armią Chrystusa, posiadający wyruszyć na podbój złego, zepsutego świata. Z kolei w Amorze milczącym poznajemy doktora Fallusa, prezesa klubu „sympatyków miłości”, grupujących mężczyzn z zróżnicowanymi problemami, dewiacjami i obsesjami seksualnymi.
Wraz z opisami i porównaniami akcentującymi brzydotę natrafiamy w tej prozie na części humoru i wrażenie lekkości z jaką autor prowadzi narrację. W istocie nie sposób powstrzymać się od myśli, że Jaworski uprawia grę z czytelnikiem, kokietuje go swoją bezczelnością i obrazoburstwem. Nasuwa się więc pytanie: po co? Bo chyba nie w celu zniechęcenia do lektury własnych utworów. Ale właśnie ta niedużo pociągająca gra z odbiorcą ma formę buntu, wyzwania rzuconego modernizmowi i młodopolskiej konwencji, z jaką Jaworski stykał się przecież na co dzień. W ten uporządkowany świat ówczesnej literatury Jaworski uderza czymś totalnie odmiennym i kompletnie zaskakującym. Jego postaci są nie tylko odpychające. Są w dodatku wynaturzone, pełne wewnętrznych sprzeczności i irracjonalnych zachowań. Tworzą swoje cele i marzenia a potem je niszczą z psychopatologiczną satysfakcją. Są rodzajami dewiantów, co nasuwa podejrzenie o nowatorskość autoraHistorii maniaków.
Deformacja bohaterów Jaworskiego następuje w świecie pozornie realnym i rzeczywistym.ekspresowo ulega on zniekształceniu, wyostrzeniu, jakiemuś rodzajowi wykrzywiającego, somnambulicznego postrzegania. Autorowi udało się wywołać w odbiorcy wrażenie śledzenia wydarzeń z punktu widzenia bohaterów – z punktu widzenia ich chorej, złowrogiej wyobraźni, przez pryzmat rozgorączkowanego umysłu. Dlatego optymalnie nazwano Jaworskiego „ekspresjonistą” – pierwszym przedstawicielem tego nurtu w polskiej prozie. Dlatego w dodatku niektórzy badacze uważają Jaworskiego za pierwszego przedstawiciela groteski w naszej literaturze.