Podróż przez życie, ocean, czas.
Magiczna opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w życiu, o marzeniu, które powiedzie Abrahama Zimmermana za ocean. O innym Abrahamie, który po półtora wieku podejmie dzieło swego przodka. Historia przyjaźni między żydowskim chłopcem, spragnionym wiedzy i książek, a starym Szkotem, księgarzem i agnostykiem. Powieść o zadawaniu pytań i szukaniu odpowiedzi. Także intymny traktat o starzeniu się i śmierci na własnych warunkach. Wariant literackiej metafory, współczesnej przypowieści o życiu, odchodzeniu, braniu odpowiedzialności za siebie i innych, o prawdzie skrytej tak głęboko, że ujawnia się jedynie w snach.
drobny Abraham nie pasuje do swej ortodoksyjnej kupieckiej rodziny. Ma marzenia, pasje i chce wytwarzać, jeżeli już nie coś innego – to jednak swoje życie. Wprawia w zakłopotanie bliskich, denerwuje ich i nieprzerwanie martwi. Ojciec próbuje go okiełznać, wysyła syna do szkoły, znajduje mu żonę... Lecz pasje Abrahama są częścią jego duszy. Rozumie to Angus, stając się dla młodzieńca przyjacielem i przewodnikiem. Instynktownie rozumie to także młodziutka Izebel, która kocha swojego dziwnego męża tak, jak potrafi: po cichu, skromnie, choć z całego serca, przyjmując go takim, jaki jest. I bez wahania rusza wraz z nim w daleką podróż, gdzie czeka na nich nowy świat...
Magia tej opowieści polega na pozytywnej dawce energii, która trafia prosto w serce. Taki postrzał otrzymałem niegdyś po lekturze Colas Breugnon. Inny język, inne czasy, inne postaci, inne środowisko, okoliczności. A jednak w trakcie lektury czułem podobne wzruszenie, podobną ciekawość, a po lekturze uśmiechałem się jednakowo. Bo świat jakby wypiękniał...
Ulica Abrahamato historia o poszukiwaniu, o dążeniu do celu i, jak głównie u Łukowskiej, o miłości – tym razem ojcowskiej, przyjacielskiej, synowskiej, małżeńskiej, do ludzi, świat, wynalazków, a także do samego siebie. Cudowna książka. Zezwalająca zerknąć w dwa niedostępne dla postronnych i laików światy: ortodoksyjnej żydowskiej rodziny, obwarowanej zasadami, tradycjami, obyczajami, i w magiczną krainę fotografii, znajdującą się w powieści u swojego zarania.