Komunikacja jest fundamentem - przypomina nam w Przedmowie prof. Krystyna Ferenz. Czy rzeczywiście trzeba nam o tym przypominać? Czy w czasach, gdy wszystkie dziedziny życia podporządkowane są ściśle wymogowi szybkiej i skutecznej komunikacji, potrzebne są jeszcze powroty do podstaw? Okazuje się, że tak. Komunikacja, sprowadzona do swych fundamentów, a więc języka i towarzyszących mu kodów, nie jest tylko sposobem na wyrażenie/podanie danych. Tkwiące w języku czy komunikacji możliwości stanowią bazę, nad którą nadbudowywana jest kultura i - szerzej - cywilizacja. Język jako źródło ikon i symboli, język jako zbiór norm i nakazów/zakazów, wreszcie - język jako odbicie doświadczeń pokoleniowych, staje się podstawową tkanką tradycji i przekazu kulturowego, koniecznych do określenia własnej tożsamości, a także odnalezienia swego miejsca w wybranej społeczności. Jeśli więc z jakichkolwiek przyczyn rozwój umiejętności komunikacyjnych zostanie zakłócony, zaburzeniu ulega cała osobowość, co skazuje jednostkę na społeczne wyobcowanie - i tu bije źródło, z którego powstała najnowsza książka doktor Winczury, stanowiąca wyraz troski o dzieci, które z racji różnorodnego typu zaburzeń posiadają utrudniony proces przyswajania reguł komunikacji.