Na przestrzeni wieków „morowe powietrze” dziesiątkowało miasta i wsie w całej Europie. Choroba w jednej chwili zmieniała bliskie osoby w ludzi sobie obcych i niosących śmierć. Nieufność i lęk niszczyły wzajemne relacje. Życie na granicy życia i śmierci weryfikowało prawdę o sobie samym.
Ks. Jan Kracik, historyk, opisał wydarzenia, gdy kolejne fale epidemii dżumy dotykały staropolskie społeczeństwa. Jedna z nich, w latach 1348-50, w samym tylko Krakowie spowodowała śmierć dwudziestu tysięcy mieszkańców, a na największym średniowiecznym rynku Europy wyrosła trawa. Zarazie towarzyszył głód, zdarzały się wypadki kanibalizmu. Tych, którym udało się uciec z miasta, nękały stada wilków. Wraz z licznymi ofiarami, obumierała gospodarka i kultura. Ci, którym udało się przeżyć, naznaczeni zostali piętnem obsesji śmierci, kruchości ludzkiego życia. Widać to wyraźnie w kulturze i sztuce baroku.
Autor zebrał w książce ciekawostki i opowieści o reakcjach na zagrożenie zarazą zwykłych ludzi i królewskie rozporządzenia i zalecenia medyków - z punktu widzenia współczesnej medycyny niezrozumiałe, a choćby krzywdzące.
Przeszłość to według słów Norwida „dziś tylko cokolwiek dalej”, aczkolwiek okoliczności historyczne się zmieniają, ludzkie reakcje pozostają te same. Książka ta nie jest więc tylko interesującą podróżą w czasie, pełną anegdot, ciekawostek, starych dokumentów,jeszcze opisem uniwersalnych prawd i zachowań.