Wszystko zaczęło się w czasach, gdy sklepowe półki świeciły pustkami, a w kawiarniach podawano zwykle winiak klubowy.
Poznali się w kultowym krakowskim klubie studenckim Pod Jaszczurami.
Ona – skromne, niedoświadczone brzydkie kaczątko, zakochała się w nim bez pamięci.
On – obiekt pożądania większości pań, syn bogatych rodziców, łaskawie pozwolił się wielbić, a rola nauczyciela seksu solidnie go bawiła.
Pewnego dnia wyjechał. Spotkali się po jedenastu latach, gdy ona, samotna matka, już nie tak skromna, szykowała się do zamążpójścia, a on, wdowiec, chciał znaleźć w Polsce wyciszenie.
Czy pożądanie i romans bez zobowiązań mogą być podstawą głębokiego związku?