Myślisz, że jesteś wolnym człowiekiem? Przypomnij sobie rzeczy, które mogłeś i powinieneś był zrobić, lecz kiedy przyszło co do czego, zawahałeś się. Ambitne plany spełzły na niczym... I wszystko zostało po staremu. W Twoje żyły wsączyła się trucizna stagnacji i zobojętnienia. Uśpiła Cię tak sprytnie,choćby nie zauważyłeś, kiedy opadły Ci powieki. Czas najwyższy ukłuć się w palec, wstać i nadrobić zaległości - a więc użyć okazje, które przepuściłeś, pójść do ludzi, do których nie poszedłeś, i zrobić wreszcie to, po co przybyłeś na tę planetę.
Abrakadabra! Koniec letargu. Budzisz się. Od dzisiaj będziesz robić tylko to, w co wierzysz i do czego jesteś przekonany. Nie złamie Cię już żaden kryzys. Twój świat nigdy nie będzie taki, jak przedtem. Transformacja rozpoczęła się w momencie, gdy przeczytałeś te słowa. Pozostaje Ci ją dokończyć, czyli dowiedzieć się więcej o Twoim prawdziwym "ja". Zorientuj się: