Doktor Watson uzyskuje list od Szerloka Holmesa, który prosi go, aby przybył on do doliny Boscombe w sprawie niecierpiącej zwłoki. Watson, namówiony przez żonę, by nie porzucał przyjaciela w nieszczęściu, jedzie do przyjaciela, który czeka już na niego na dworcu. Obaj jadą pociągiem. W trakcie podróży Holmes opowiada przyjacielowi o tym wydarzeniu. Otóż został zamordowany pan Mac Carthy, Australijczyk i właściciel nieznacznego folwarku, który dzierżawił od innego Australijczyka - pana Turnera. Podejrzenie pada na jego syna, Jamesa McCarthy, który przybył w dzień morderstwa zupełnie niespodzianie, spotkał ojca, a choćby pokłócił się z nim. Podczas aresztowania James nie był wcale zaskoczony tym, że jest oskarżony - powiedział, iż sobie na to zasłużył.