Czasem to nasi najbliżsi sprawiają, że życie staje się koszmarem.
orgen – ośmioletni, rozbrykany chłopiec – wiedzie razem ze swoją babcią sielankowe życie na wsi. Staruszka robi wszystko, żeby jego dzieciństwo było wolne od wszystkich trosk i problemów. Wkrótce jednak okaże się, iż to niemożliwe – kolega Jorgena umiera w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a on sam wraz z babcią przeprowadza się do miasta, gdzie życie szykuje dla nich kolejne nieprzyjemne nieprzewidzianki... W końcu przychodzi taki dzień, w którym Jorgen zostaje sam i musi zatroszczyć się o to, aby przetrwać w nieznanym sobie otoczeniu, wśród ludzi, którzy uważają go za dziwaka.
„Chłopak oczywiście nie chciał pójść do piekła, bo widział na obrazkach, jak dusze przeżywają straszne katorgi, gotując się w kotłach ze smołą. Z drugiej strony nie chciał też iść do kościoła, do którego trzeba było pokonać daleką drogę w słocie. Poza tym, Jorgena naprawdę bolała głowa i przeszywały go dreszcze. Religia była dla niego zbyt męcząca i kosztowała jego maleńkość zbyt sporo cierpienia, aby mógł ją wyznawać.”
Wiesław Jankowski – urodził się we wrześniową niedzielę w 1979 roku na Warmii. Aktualnie mieszka w podwarszawskim Brwinowie. Propaguje przeciwdziałanie wszelkim przejawom dyskryminacji w społeczeństwie. Jest także członkiem zarządu Fundacji Rubin. Wśród współtworzonych przez niego projektów są tzw. „Żywe Biblioteki”, które posiadają na celu przełamywanie stereotypów poprzez poznanie historii potężnej osoby – „Żywej Książki”. Wolne chwile poświęca tworzeniu surrealistycznych glinianych rzeźb i satyrycznych rysunków.