"Niegdyś, za czasów powstania styczniowego, Otto von Bismarck rzucił pod naszym adresem zdenerwowane pytanie: Czy ludzie rozsądni żadnego wpływu na wypadki polityczne u was nie mają? Nasz naród jest dzisiaj tak nieszczęśliwy, że nie stać mnie na obiektywne zastanowienie się, czy Bismarck miał, czy nie miał wtedy racji. Lecz pod adresem naszego byłego pokaźnego sojusznika, żołnierzy którego żołnierze nasi byli lojalnymi towarzyszami broni, a którego rząd nie dotrzymał nam układu i dziś chce agenturę obcą uznać za rząd polski, pod adresem społeczeństwa brytyjskiego, możemy dziś trawestować owe zdanie Bismarcka i zapytać: Czy ludzie, którzy uważają, iż podpisy na aktach międzynarodowych winny być honorowane, żadnego już u was wpływu na bieg wypadków politycznych nie mają?"
Stanisław Cat-Mackiewicz
"Prefigurację własnej klęski dostrzegł Mackiewicz w losie bohatera powstania listopadowego, gen. Ignacego Prądzyńskiego, którego koncepcje strategiczne doczekały się uznania w akademiach wojennych, a który za życia był jedynie tragicznie bezsilnym świadkiem klęsk swojego narodu.
Ale… „niedużo kto wie, iż bitwa nad Wisłą z 15 sierpnia 1920 roku ma silne reminiscencje z jednym z ostatnich planów Prądzyńskiego". Myśl zrodzona w umyśle żołnierza czasu klęski, odrestaurowana po prawie stu latach, stała się podstawą największego w XX wieku polskiego zwycięstwa. "