„To średniowiecze!” – wykrzykują wciąż lewicowi politycy i publicyści – „Nie ma powrotu do czasów, kiedy uczono, że Ziemia jest płaska!”.
Widmo przeciętniewiecza wciąż krąży po Europie jako ulubiony „chłopiec do bicia” katolickiej konserwy.
A my nie chcemy wcale bronić średniowiecza. Ono broni się samo, jak róża w zimowym ogrodzie. Ma swoje kolce, lecz ma również swoje piękno. Wszystkie „oświecone” mity o średniowieczu więcej mówią o naszej współczesności, niżeli o nim samym. I jak wszystkie zabobony dają się z łatwością wyjaśnić historycznie i racjonalnie.
Nie zamierzam podejmować dysputy na wszelkich frontach. To już zrobili inni. Zapraszam do spaceru: od mitów, drogą pogodnej gawędy, w głąb wieków przeciętnych.