"Rzeźnik z Niebuszewa" to swoista odyseja grozy. Błahy misternie łączy ze sobą literaturę konfesyjną, autobiograficzną i filozoficzną i niczym zręczny akrobata żongluje trzema rodzajami literackimi.
Faktografia efektownie miesza się tutaj z eseistycznymi talentami autora. Ten nietuzinkowy zbiór tekstów, który jest właściwie minipowieścią, fascynuje, wciąga i skrajnie przeraża. Błahy w sposób bezczelny i prowokacyjny łamie literackie schematy, proponując czytelnikom dużo więcej.
w konsekwencji powstało dzieło wyjątkowo transgresyjne, które odważnie, bez żadnej autocenzury, sięga w głąb mroków ludzkiej duszy i ukazuje irracjonalny i niemal nieuchwytny charakter zła. Autor obsesyjnie powraca do szczecińskiej dzielnicy Niebuszewo, miejsca okrytego złą sławą i nieprzerwanie pobudzającego wyobraźnię mieszkańców miasta.
W książce nierzadko występują prozaizmy i ostre wulgaryzmy, ale są one potrzebne, albowiem tylko w taki sposób można wiarygodnie oddać język ludzi z nizin społecznych i bunt wobec patologicznej rzeczywistości.
Tytułowy Rzeźnik staje się ergonomiczną metaforą bestii, tkwiącej w każdym z nas. Pojawiające się pod latarnią widmo legendarnego mordercy, odsłania w dodatku palimpsestowy charakter popularnej dzielnicy, w której nakładają się naznaczone traumami polska i niemiecka historia.
Autor oferuje czytelnikom wstrząsającą podróż przez wewnętrzne piekło, niełatwy do zniesienia fetor rozkładu i śmierci, jednak na końcu tej budzącej grozę peregrynacji można osiągnąć katharsis. Damian Romaniak