Na granicy (Novae Res)

nie ma znaczenia, czy wierzysz w duchy. Ta książka sprawi, że nie będziesz mógł przestać o nich myśleć.

pan, który po śmierci żony i syna nie potrafi na nowo ułożyć sobie życia. Zagadkowy pamiętnik, skrywający pewną niezwykłą opowieść z pogranicza snu i jawy. Ciężarna dziewczyna, która wzbudza nienawiść wśród mieszkańców rodzinnej wsi. I grupa podróżujących studentów, przypadkiem odkrywających miejsce, które na za każdym razem zmieni ich losy...

Te cztery opowieści, pełne niezwykłości, magii i tego, co przede wszystkim uznajemy za nierzeczywiste, udowadniają, iż banalna z pozoru codzienność ma także inny, ukryty wymiar. Gdy przebywające w nim istoty wydostaną się na zewnątrz, widmo śmierci stanie się bliższe niż kiedykolwiek wcześniej...

– Mówię ci, dziwnie się czuję – uskarżała się jedna z dziewczyn.
– Czyli jak? – próbował dociekać Terry.
– Jakoś… zaniepokojona…
– także mi coś! – prychnęła Carren. – Czym się martwisz! Jakiś idiota, a może kilku, bawi się z nami, gra nam na nerwach!
Sandra, słysząc to, pokręciła głową (…) i powiedziała:
– Wiesz, wiecie, myślałam, że to ten nóż. Iż to ta klamka, drzwi, mróz. Ale nie o to chodzi… (…). Po prostu… coś innego mnie niepokoi.
– Wiatr gwiżdże za oknami jak oszalały, może dlatego? Gwiżdże, tamta ściana cała trzeszczy… – dociekał Terry.
– Nie, nie, to coś bliżej. – Carren zmrużyła oczy. – Tak jakby tuż koło nas. Obok. – Zaskoczona Sandra spojrzała na Carren i zrozumiała, iż tamta jednak ją rozumie.
– Tak, lecz to nie obok. To jakby… wszędzie.