Nadzieja – w rozumieniu chrześcijańskim – bywa czasami rzeczywistością zapomnianą, która schodzi na boczny plan w naszym życiu. Kiedy popatrzymy na inne cnoty teologalne: wiarę i miłość, widzimy, że zajmują one więcej uwagi nie tylko w rozprawach filozoficznych czy teologicznych,jeszcze w życiu każdego człowieka.
Nadzieja nie jest traktowana jako cnota, którą należy w sobie pielęgnować i rozwijać. Dlatego będziemy starali się przekonać, że o nadziei można powiedzieć dużo więcej aniżeli się wydaje, a nawet przedstawić, w jaki sposób można żyć nią na co dzień.
dodatkowo, ukażemy jej wielopoziomową naturę, a także pokażemy jej wartość, by w ten sposób postarać się doprowadzić do obrazu życia pełnią nadziei. By jednak praktykować nadzieję każdego dnia, należy dowiedzieć się czym ona jest.
Nadzieja chrześcijańska jest oparte na przeświadczeniu, że kierujemy się ku życiu wiecznemu dzięki ofierze Jezusa Chrystusa. Posiadając przed sobą taką perspektywę, dążymy do ścisłego zjednoczenia z Panem Bogiem.
Nadzieja kieruje nas ku przyszłości i szczęściu, którym jest dla nas Bóg. Dlatego zagadnienie nadziei jest stale obecne w życiu człowieka i nie traci ono nigdy na swej aktualności, wręcz przeciwnie – patrząc na otaczający nas dookoła świat widzimy, że potrzebuje on bardziej aniżeli kiedykolwiek niegasnącej nadziei.
W pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku teologowie wyjątkowo konkretnie akcentują i uwydatniają podjęty poprzez nas temat nadziei. Pojawia się on w licznych publikacjach teologicznych, w których nadzieja jest rozumiana w szerokim kontekście, np.
łączona jest z miłosierdziem Bożym, wiarą i miłością, czy również ukazywany jest jej rozmiar eschatologiczny. Być może ma to związek z rozpoczęciem się nowego wieku, który, w dobie znacznych przemian cywilizacyjnych i technologicznych, przynosi mnóstwo pytań i niejasności.
Wynika z tego wniosek, iż tylko pokładając nadzieję w Bogu, który daje życie wieczne, możemy przestać się bać i być spokojni o swoją przyszłość. W niniejszej pracy podejmiemy próbę omówienia zagadnienia nadziei, jakie pojawiało się w polskich publikacjach teologicznych w latach 2000-2010.
Inspiracją do napisania tej pracy stał się dokument papieża Benedykta XVI (2007) – Encyklika Spe Salvi – O nadziei chrześcijańskiej, który jest drugą encykliką obecnego następcy św. Piotra. Papież podjął zagadnienie nadziei w drugiej kolejności po cnocie miłości, poprzez co możemy dojrzeć ogromną wartość nadziei w życiu każdego człowieka.
W niniejszej pracy zastosujemy typowo metodę analityczno-syntetyczną. Dzięki niej przybliżymy zagadnienie nadziei, które zostanie zbadane w polskojęzycznej literaturze teologicznej pierwszego dziesięciolecia XXI wieku.
Omawiając powyższe zagadnienie, poruszone przez teologów, wykorzystamy w dodatku metodę historyczno-porównawczą, by przedstawić rozwój zagadnienia zawarty na kartach Pisma Świętego. Kwestia podjętego tematu budzi w teologach rozmaite opinie i dyskusje.
Aby ustosunkować się do nich, bardzo w kwestiach sprzecznych, użyjemy ponadto metody oceniająco-krytycznej. Tematyka niniejszej pracy zostanie zaprezentowana w trzech rozdziałach, które przedstawiają nasze zagadnienie z rożnego punktu widzenia, co ukazuje wielowymiarową naturę nadziei.
W pierwszym rozdziale skupimy się na zagadnieniu nadziei, które jest zawarte w źródle naszej wiary, a mianowicie w Piśmie Świętym. Nadzieja w Starym Testamencie i życiu narodu wybranego odgrywała ważną rolę.
Stanowiła podstawę oczekiwania na życie wieczne. W naszej pracy przejdziemy od grzechu pierwszego człowieka – Adama, następnie przekazy proroków starotestamentalnych, niektóre księgi Starego Testamentu, poprzez pełnię nadziei, która opiera się na eschatologicznym akcie zbawienia w Jezusie Chrystusie i oczekiwaniu na ukazanie się Królestwa Bożego w paruzji, żeby następnie zakończyć na rozumieniu nadziei w nowotestamentalnej wspólnocie uczniów Chrystusa, czyli pierwotnym Kościele.
Z pierwszego rozdziału płynie nadzieja przebywania z Bogiem dla wszystkich wierzących w Chrystusa. W teologii św. Pawła uzewnętrznia się eschatologiczny charakter nadziei. Szczególnie potężnie wyróżnia on, że nadzieja podkreśli się w sposób 23 szczególny w powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa.
Zwraca uwagę na zbawienie człowieka. Wykluczając ze swojego życia nadzieję, oddalamy się od szczęścia, jakie przygotował dla nas Bóg w wieczności. Można się pokusić na mocniejsze stwierdzenie, że życie bez nadziei traci sens.
Nadzieja jako cnota teologalna zostanie przedstawiona w drugim rozdziale. Tutaj zwrócimy uwagę na nadzieję jako życie łaski, które jest początkiem czy też antycypacją życia wiecznego. Jest ona zatem ściśle związana z oczekiwaniem.
w dodatku podkreślimy nadprzyrodzony rozmiar nadziei, który typowo jest niezasłużonym darem, a także środkiem zbliżania się do Boga w wieczności. Dalej podejmiemy próbę ukazania nadziei, która objawia się w miłosierdziu Boga.
Jest to szczególna forma miłości i dobroci Bożej. Objawia się ona nieprzerwanie przez to, że człowiek może doznać Bożej opieki. Rozlewa się ona w sercach ludzkich, chociażby w sakramencie pokuty i pojednania.
Kolejnym ważnym aspektem miłosierdzia Bożego oraz nadziei, poruszanym poprzez nas, będzie zagadnienie wcielenia Syna Bożego. Na dodatek wykażemy, że nie sposób nie mówić o nadziei, nie wspominając o wierze i miłości, które są z nią ściśle związane.
Celem nadziei w tym kontekście jest budowanie jedności z ludźmi. Teologiczna triada wiary, nadziei i miłości odnosi się z zasady do przyszłości eschatycznej, lecz nie tylko. Już w trakcie życia ziemskiego możemy zobaczyć jej pozytywne skutki.
Bez żadnych wątpliwości stwierdzimy, że nadzieja jest łaską darmo daną nam poprzez Boga jako ufne pragnienie szczęścia wiecznego i środków do niego prowadzących. W ostatnim rozdziale pochylimy się nad eschatycznym spełnieniem nadziei.
Ostatecznie wypełnia się ona w oczekiwaniu na życie wieczne, które w pełni objawi się w trakcie powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa. Zatrzymamy się nad zagadnieniem nadziei zbawienia dla wszystkich, gdzie w sposób szczególny będziemy rozważać teologię nadziei według Wacława Hryniewicza.
Jest to na pewno wybitny teolog, który popełnił dużo publikacji w tym temacie. Patrzy on na to zagadnienie zbawczej nadziei w sposób pokaźny, nie stawiając mu żadnych granic. Nadzieja zbawienia dla wszelkich nie wygasła, ale nie w każdej publikacji ma ona rozmiar optymistyczny.
Sam o. Hryniewicz podkreśla, że codziennie jest świadkiem Nadziei, która nigdy go nie zawodzi. W dalszej części rozdziału pochylimy się nad zagadnieniem utraty nadziei zbawienia, czyli piekła. Stanowi ono dla człowieka ostateczny stan rozpaczy po śmierci, w chwili odrzucenia poprzez człowieka miłości Boga.
Piekło, jako stan wiecznej kary, jest dedykowane dla wszelkich, którzy odrzucili miłość Boga i sami skazali się na wieczną śmierć, bez możliwości zmiany swojego stanu. Zatem możliwość utracenia nadziei na zbawienie okaże się nad wyraz realna.
Pracę zakończymy pochyleniem się nad problematyką czyśćca, który, w odróżnieniu od piekła, jest pełnią nadziei na osiągniecie stanu zbawienia w niebie. Stan ten dedykowany jest dla wszelkich, którzy – umierając w pojednaniu z Bogiem – potrzebują jeszcze oczyszczenia.
Jest to z pewnością obfita szansa dla każdego człowieka, który takiego oczyszczenia potrzebuje. Proces przemiany, poprzez który przechodzi człowiek – w stanie czyśćca – prowadzi do zjednoczenia z Bogiem.