Korespondencja Izydory Dąmbskiej z Romanem Witoldem Ingardenem obejmuje ponad 180 listów. Rozpoczyna się przed II wojną światową i trwa do końca lat sześćdziesiątych XX wieku. Odsłania częściowo kulisy przedwojennej szkoły filozoficznej Kazimierza Twardowskiego, z którą autorzy byli związani, a także późniejszych starań o podtrzymanie i kontynuację tego dziedzictwa.
nadzwyczajna część korespondencji odnosi się do okresu po 1945 roku. Opisane zostały w niej zmagania obojga filozofów z rzeczywistością Polski Ludowej: zabiegi nie tylko o własną przyszłość uniwersytecką, ale także o zachowanie pamięci o szkole lwowskiej Twardowskiego, między innymi poprzez współpracę w ramach redakcji „Studia Philosophica” czy także udział w kilku ważnych inicjatywach translatorskich i wydawniczych.
Okres stalinowski był czasem, w którym ideologia próbowała udawać filozofię, a polityka naukę. Dąmbska z Ingardenem, uznając poszukiwanie prawdy za nadrzędny cel filozofii, stanęli w jednym szeregu niezłomnych filozofów, którzy nie ulegli wpływom komunistów i za każdym razem pielęgnowali intelektualne ideały wywodzące się ze szkoły Mistrza.