Historia Polski pełna jest mitów, półprawd, przemilczeń i niedomówień. Przeróżne jej wątki bywały w ciągu wieków retuszowane, poprawiane i wygładzane, żeby w końcu przybrać postać miłej dla ucha opowieści – stawały się narodowymi mitami. Niekiedy produkowano mity dla pokrzepienia serc, innym znów razem, dla chwały niezbyt rozgarniętych władców, wszystkie one posiadają jednak jedną wspólną cechę – trwają niewzruszenie w powszechnej świadomości Polaków.
Być może dlatego, iż prawda nieraz bywała zbyt bolesna albo niewygodna, nasi rodacy zawsze woleli wierzyć w to, co im odpowiadało, starannie weryfikować własne dzieje. Podobało im się, iż – co nie ma oczywiście nic wspólnego z prawdą – Słowianie od zawsze mieszkali nad Wisłą, z lubością rozprawiali o wydumanych sarmackich rodowodach, wychwalali tolerancję, która podobno z uczyniła z Polski kraj bez stosów, wreszcie – z uporem godnym udoskonalonej sprawy – bili czołem przed pamięcią bohaterów, którzy nie zawsze zasługiwali na to określenie, a każdą militarną klęskę przerabiali natychmiast na obfite moralne zwycięstwo.
W swojej najnowszej książce „Sarmaci, katolicy, zwycięzcy” Andrzej Zieliński mierzy się tymi i wieloma innymi powszechnymi przekonaniami, demonstrując, jak niezwykle żywe pozostają w świadomości Polaków i jak nad wyraz różnią się od historycznej prawdy.
Andrzej Zieliński – dziennikarz i historyk, autor licznych książek poświęconych ciekawym epizodom historii Polski, w tym bestsellerowych „Skandalistów w koronach”.