Znacie je perfekcyjnie. Marzyliście o tym, żeby wyglądać i żyć jak one. Podziwialiście ich urodę zatrzymaną na taśmie filmowej, zazdrościliście im sławy, w przekonaniu, iż ich życie było idealną bajką. Brigitte Bardot, Rita Hayworth, Audrey Hepburn, Ingrid Bergman, Marylin Monroe, Grace Kelly… Czy jest ktoś, kto o nich nie słyszał? Niemożliwe. Wszyscy je kochamy.
Ich prawdziwe życie niedużo jednak miało wspólnego z sielankowymi opowieściami z ich udziałem, znanymi z ekranu. Szeroka uroda, sława, talent nie uchroniły ich przed nieudanymi związkami, przed cierpieniem, nie stały się przepustką do szczęścia. Przeciwnie, trwanie na szczycie bywało okupione zaniedbywaniem najbliższych, dramatycznymi wyborami, nie zawsze stosownymi. W dodatku - ciągłym byciem na cenzurowanym. Ceniona poprzez publiczność Ingrid Bergman, zwłaszcza za rolę w „Casablance”, idąc za głosem serca, stała się bohaterką jednego z największych skandali w historii Hollywoodu. Zapłaciła za to odrzuceniem przez branżę i miłośników. Amerykanie życzyli śmierci jej dziecku, nazywając je „potomkiem wiedźmy”.
Brigitte Bardot okrzyknięto dziwaczką i wariatką, po tym jak u szczytu sławy, w wieku 39 lat porzuciła aktorstwo i poświęciła się opiece nad zwierzętami.
Julia Roberts, praktykująca hinduistka, przed laty nie schodziła z planu. Jej pierwsze małżeństwo rozpadło się, bo nie godziła pracy z życiem rodzinnym. Czym więc jest ta książka? Zbiorowym portretem kobiecej odwagi, talentu, poświęcenia i wyrzeczeń,w dodatku próby ocalenia w gigantycznej machinie przemysłu filmowego własnej tożsamości. Cena tej ostatniej okazuje się być istotnie wyższa, niż zdobycie sławy czy pokaźnych pieniędzy.