1 września 1992 roku. Jarosław Ziętara po raz ostatni żegna się ze swoją dziewczyną i wychodzi ze swojego mieszkania w Poznaniu. Dziennikarz tropiący afery gospodarcze zostaje porwany w drodze do pracy. Do tej pory nie odnaleziono jego ciała, a śledztwo dwukrotnie umarzano. Koledzy Ziętary nie poddali się jednak i po latach doprowadzili do wznowienia progresywnania.
Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa przedstawia nieznane fakty dotyczące destrukcyjnego, przestępczego wpływu tajnych służb na wyjaśnianie zbrodni. Demonstruje bulwersujące tajniki wcześniejszych nieudanych śledztw i kulisy podjętego w 2011 roku innowacyjnania prokuratorskiego. Mówi o zacieraniu śladów i intrygujących zgonach podejrzanych. Dowodzi, że polskie państwo poniosło klęskę, wykazując swoją bezsilność wobec sprawców i zleceniodawców zbrodni uderzającej w podstawy demokracji. Obarcza państwo współodpowiedzialnością za tę zbrodnię.
Krzysztof M. Kaźmierczak i Piotr Talaga w 2012 roku otrzymali honorowe wyróżnienie „Watergate" Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za publikacje o sprawie Jarosława Ziętary.
„Sprawa Jarosława Ziętary to gigantyczny wyrzut sumienia polskiego rozmiaru sprawiedliwości, który przez tyle lat nie potrafił ukarać sprawców szokującej zbrodni. Książka Krzysztofa M. Kaźmierczaka i Piotra Talagi to zapis nieznanych faktów i okoliczności śledztwa, ale także hołd dla odważnego dziennikarza, który za dążenie do prawdy zapłacił cenę najwyższą".
Bogdan Rymanowski, dziennikarz TVN24
„Porażająca opowieść o szukaniu prawdy i ponaddwudziestoletniej próbie demaskowania kłamstwa. Ta historia prezentuje też, jak wysoką cenę płaci się za uczciwość i rzetelność zawodową".
Krzysztof Ziemiec, dziennikarz TVP
„Nie da się zrozumieć sprawy Jarka Ziętary bez przeczytania tej książki. To dramatyczna opowieść o życiu i śmierci dziennikarza, który upominał się o innych, ale nikt w porę nie upomniał się o niego. Dlatego autorzy oskarżają służby specjalne, policję i prokuraturę o błąd zaniechania, brak kompetencji i – co brzmi najpoważniej – złą wolę. Posiadają w garści mocne dowody".
Piotr Pytlakowski, tygodnik „Polityka"