W lecie 1998 roku Tony Anderson wyruszył w góry Gruzji, by dotrzeć do zapomnianych i niedostępnych plemion – Chewsurów, Tuszynów, Raczów, Megrelów i Swanów. Intrygowały go dawne wierzenia i obyczaje, znakomicie zachowane mimo wieloletniej niszczącej polityki władz komunistycznych, a także zawirowań i niepokojów politycznych po upadku Związku Radzieckiego. Ale Chleb i proch to nie tylko relacja z niezwykłej podróży; Anderson opisujeskomplikowaną historię i zawiłości regionalnej polityki. Jego Gruzja, choć doświadczona przez los, wciąż jest ekscytująca i pełna życia. Choć jej dzieje sięgają w przeszłość głębiej niżeli dzieje wielu innych państw europejskich, zachowała młodzieńczą energię i żywiołowość.