Oto Gizelle, angielski mastif, którego Lauren dostała na dziewiętnaste urodziny. Od tej chwili ona i Gizelle, która osiągnęła wymiar i wagę cielaka, stały się integralne. Mieszkały razem w akademiku, a potem w klitce na Manhattanie. To Gizelle została jej niezawodną przyjaciółką i powiernicą, która umie słuchać, nigdy nie krytykuje i pomaga przetrwać skomplikowane chwile. Gdy okazuje się, iż Gizelle jest ciężko chora, Lauren zabiera ją w ostatnią wspólną podróż. To ma być pasmo atrakcji i przyjemności, lecz Lauren dobrze wie, że spełnieniem marzeń każdego psa jest po prostu miłość człowieka.