Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc nad wyraz niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, iż został na mnie wydany wyrok i ma mnie polikwidować wywiad izraelski. Na dodatek wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […] Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie pousuwać właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno albo drzwi. Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami. Sławomir Radomski
Tytuł Blaski i cienie życia schizofrenika Autor Sławomir Radomski Język polski Wydawnictwo Novae Res ISBN 978-83-8083-484-2 Rok wydania 2017 liczba stron 293 Format mobi, epub