„– Tak, Dawidzie? – rzuca śpiewnym głosem do słuchawki. Uwodzi go nim i mnie także.
– poprawnie, Dawidzie – mówi, a ja widzę, jak nagle się prostuje, wypina piersi do przodu, nieelastycznieje. – Oczywiście, Dawidzie.
Odkłada słuchawkę i językiem zwilża usta. Robię to samo, trwając w napięciu. An stoi przez chwilę wyprostowana, po czym wznosi sukienkę, sięga wysoko i ściąga rajstopy. Majtki także ma czarne, jak wszystko inne. Sięga i po nie, by pozbyć się ich zwinnym ruchem. Przez ułamek sekundy miga mi kępka czarnych włosków na jej wzgórku łonowym, ale sukienka już opada, okrywając to zjawisko. Wilgoć, czuję ją między swoimi nogami i pewna jestem, iż An także jest już mokra. Bierze swoje majtki z biurka i podtyka pod nos, zaciąga się zapachem i odkłada je z powrotem. I znów zakłada rajstopy, tym razem na gołą skórę. Wyobrażam sobie gruby materiał otulający jej cipkę i pośladki. Musi być miły. A może wcale nie? Może jest szorstki i ją drażni? Pewnie ma nabrzmiałe z podniecenia wargi, które są wrażliwe na każdy dotyk. Przyglądam się, jak wkłada buty i stąpa po granatowej wykładzinie w kierunku gabinetu naszego szefa."
W każdą środę po pracy młoda kobieta spotyka się ze swoim szefem w jego biurze.
Czy wiedzą, że ktoś na nich patrzy?
Opowiadanie erotyczne o zakazanej relacji z różnicą wieku i nutką BDSM.
Annah Viki M. - pseudonim kobiety, która nie chce zostać odnaleziona, natomiast sama chciałaby odnaleźć nadzwyczajne barwy namiętności i szuka ich bezpruderyjnie na stronach swoich opowiadań erotycznych i nie tylko. Formuje kolorowe postacie pełne uczuć i emocji, które nie boją się sięgać po to, czego pragną. Sama nie boi się pisać solidnie i dosadnie, przesuwając granicę i puszczając oko do czytelnika.