Od cukru poprzez kawę i marihuanę po yerba mate
Większość naszego pożywienia, obszerna część naszych lekarstw, wszystkie środki wzmacniające oraz ekstrakty na dobre samopoczucie i długowieczność pochodzą z królestwa roślin.
Jedną z standardowych cech współczesnych cywilizacji jest ogromne zapotrzebowanie na wszelkie środki stymulujące, podniecające i narkotyczne. Teodnajdziemy w roślinnym królestwie.
Nie ma, nie było i chyba nie będzie takiej epoki lub kultury, która nie przeznaczałaby mnóstwa energii na produkcję, dystrybucję i konsumpcję roślin – nieco uogólniając – ulepszających nastrój. Wydaje się, iż ludzki mózg ma skłonność do popadania w stan chemicznej zależności, objawiający się uczuciem solidnego dyskomfortu w przypadku braku dostępu do uzależniających substancji występujących w roślinach.
Jarosław Molenda zabiera nas w podróż po enigmatycznym i rzadko docenianym fascynującym świecie roślin, które nie tylko dostarczają nam wrażeń smakowych, udoskonalają nastrój, wprowadzają w stan euforii, lecz także powodują, iż trudno się od nich uwolnić.