„Jak możesz wątpić w szatana, skoro ja widzę go cały czas?"
Święty Ojciec Pio nigdy nie wahał się, odpowiadając na pytanie o to, kim jest diabeł. Dla niego nie był on uosobieniem naszych lęków czy również potrzebą nadania twarzy złu. Jest istniejącą, inteligentną istotą, która na wszelkie sposoby stara się oddalić człowieka od Boga.
Ten prosty zakonnik mimo dręczenia przez demony, stał się tym, kim Bóg chciał, żeby był: kaznodzieją, spowiednikiem i świadkiem pragnącym nawrócenia ludzi. Pragnął zdobywać serca dla Chrystusa, a równocześnie pomagać im wychodzić z sieci grzechu, w które się zaplątali. Każdego, kogo spotkał, traktował niezwykle poważnie. Potrafił nakrzyczeć na niektórych za nieduże uchybienia, żeby stawali się doskonalsi, a przytulić znacznego grzesznika, aby ten się nawrócił. Wszystko po to, żeby Bóg był kochany poprzez wszelkich.
Andrea Tornielli, jeden z czołowych włoskich watykanistów, opowiada historię stygmatyka z Pietrelciny, koncentrując się na jednej z najtajniejszych stron jego życia - na zmaganiach ze złem osobowym. Autor nie szuka sensacji, stara się raczej przez słowa świętego i tych, którzy byli mu najbliżsi, zrozumieć fenomen wewnętrznej siły tego unikatowego człowieka.
Dzięki tej napisanej z wprawą opowieści można ponownie odkryć centralną rolę, jaką Ojciec Pio może odegrać także w dziejach Kościoła naszych czasów. Czasów, w których trwa walka między prawidłowem a złem. Jej stawką jest zbawienie człowieka.