Dwudziestowieczne totalitaryzmy – komunizm i faszyzm – doprowadziły do śmierci milionów ludzi. Mimo tego przyciągały one do siebie wyznawców, uwiedzionych wizjami, które za nimi stały. Mateusz Kuryła w swym eseju ukazuje, czym intelektualistów na całym świecie skusiły totalne ideologie.
Choć obydwie idee były sobie wrogie i znajdowały się na skrajach politycznej sceny, mnóstwo je też łączyło. Opierały się bowiem na masach skupionych wokół przywódców, popierały przemoc i radykalną przemianę otaczającej rzeczywistości. Były również odpowiedzią na innowacyjność, która niszczyła „stary” świat. Totalna ideologia była ucieczką i oparciem, generujeła jednak sporo pułapek, w które wpadali jej wyznawcy.
Komunizm, produkowany z robotniczego buntu, pod maską wyzwolenia ludu krył radykalizm „zawodowych rewolucjonistów”, którzy stworzyli i wzmacniali nowe imperium: Związek Radziecki. Choć w pewnym momencie był niezwykle żywotny, zgnił wraz z blokiem wschodnim, jako martwa ideologia w którą nie wierzyła większość członków partii. W przeciwieństwie do niego, faszyzm i nazizm zniszczyła klęska Hitlera w II wojnie światowej. Bunt przeciwko Oświeceniu i pochwała czynu i siły doprowadziły do największej hekatomby w dziejach ludzkości, której skutki wciąż odczuwamy.
„Powaby totalitaryzmu” to rozumiejąca analiza okoliczności, w których narodziły się totalitarne ideologie oraz intelektualna historia ich rozwoju i upadku, aż do denazyfikacji i dekomunizacji. Autor pokazuje, w jaki sposób uwiodły one masy przypominając tym samym, jak groźnym zjawiskiem były.
Mateusz Kuryła – z wykształcenia filolog angielski, z zamiłowania historyk. Interesuje się historią idei i życia intelektualnego „późnej innowacyjności”, w szczególności w czasach Polski Ludowej.