"Obaj jeźdźcy nie troszczyli się o drogę ani nie przejmowali się ulewnym deszczem. To pierwsze pozostawili swym zmyślnym i doświadczonym koniom, z tego drugiego zaś nie robili sobie w zasadzie nic, deszcz bowiem i tak nie może przeniknąć głębiej aniżeli do skóry. Mimo nieprzerwanych grzmotów i błyskawic, jak również niebezpiecznej bliskości żłobiącej i szarpiącej brzegi rzeki, rozmawiali z sobą tak swobodnie, jakby podróż ich odbywała się w jasny, słoneczny dzień i wiodła przez otwartą prerię. Gdyby jednak mógł ich ktoś widzieć, to z pewnością podpadłoby mu, iż mimo panujących ciemności obserwowali się bacznie nawzajem, znali się bowiem dopiero od godziny, a na Dzikim Zachodzie początkowa nieufność jest jak najistotniej na miejscu." (fragment) Tagi: klasyka, przygodowa