poprzez ten rok kołysał siostrę, a poprzez cały następny — rozglądał się po świecie. Raz wpadł w rzekę, drugi raz dostał batem od przejezdnego furmana za to, że go o niedużo konie nie stratowały, a trzeci raz psy tak go pogryzły, iż dwa tygodnie leżał na piecu. Doświadczył więc sporo. Za to w czwartym roku życia ojciec podarował mu swoją sukienną kamizelkę z mosiężnym guzikiem, a matka — kazała mu siostrę nosić. (Fragment)